Storytelling w Rzeszowie: warsztaty transformacyjne dla sprzedawców i freelancerów
Z korporacji odszedłem w marcu 2012...
Dlatego, że zrealizowałem największe moje ówczesne marzenie. Chciałem mieć zespoł, który jest samodzielny, nie potrzebuje mnie, wyznacza sobie cele, jest proaktywny…
W marcu 2012 szef wezwał mnie do meeting roomu:
– Jerzy, Twoje marzenie się spełniło… Twój zespół Cię nie potrzebuje… Tu podpisz.
Brzmi gorzej, niż było naprawdę. Firma i ja rozstaliśmy się w zgodzie i z klasą, a ja w rezultacie stanąłem przed pytaniami, które przychodzą do każdego z nas:
- Co dalej?
- Jak sprzedać się najlepiej?
Od tamtego dnia pomogłem i sobie i dziesiątkom klientów zamienić umiejętność opowiadania historii w brzęczącą monetę. No, może przesadzam – w ciche, lukratywne przelewy.
W rezultacie w 2019 storytelling zaprowadził mnie na scenę finału #SalesAngels, gdzie z pięcioma innymi finalistami mogłem opowiedzieć o humorze w sprzedaży.
Czas, żeby popracować i nad Twoimi historiami…
Daj mi tylko szybko odpowiedzieć na te dwa pytania, bo wiem, że mogą Cię interesować.
Co dalej?
Zamiast wrócić do korporacji, otworzyłem własną działalność. W pierwszy roku sprzedałem usługi za 13700 zł! Nie da się ukryć, sukces to był umiarkowany.
Jak zatem sprzedać się najlepiej?
Zacząłem stosować w sprzedaży to, czego uczyłem moich Klientów: opowiadanie historii postawiło mój biznes na nogi. I to obie – emocjonalną i finansową. Ale to już inna historia…